sobota, 29 października 2016

Post numer 401(niepasujący): To se ne vrati; KONIEC, III urodziny bloga.

  "Trudno mi to mówić,ale po prawie 3 miesiącach bloga,powoli zbliżamy się do końca jego najważniejszego celu,a konkretniej; komiksów." - JoshAuramera na 2 lata i 9 miesięcy przed zamknięciem bloga.

  Stało się. W jego III rocznicę założenia, blog "W.I.T.C.H. z klasą" zostaje zamknięty. Czy jest mi z tego powodu ciężko? Szczerze mówiąc; Nie. Bo może to nawet lepiej? Zamknięcie bloga równało się z umieszczeniem na nim wszystkich komiksów W.I.T.C.H. i tym samym zostaniem jedynym takim miejscem w Polsce. Cel został osiągnięty, od teraz starzy fani W.I.T.C.H. mogą tu powrócić i przypomnieć sobie stare czasy z czarodziejkami. Bo chyba "nowych" fanów W.I.T.C.H już nie ma, tak mi się zdaje. No cóż... inne pokolenie!
 29.10.2013r. założyłem bloga pod tytułem "W.I.T.C.H. z klasą" by umieścić na nim komiksy z komputera, bo... chyba wszyscy już znacie tę historię, prawda? Jeśli nie, odsyłam was do posta pt: "Dwa lata" z poprzedniego roku (łatwo go znaleźć w archiwum) i nr.6. "Wirtu@lnych W.I.T.C.H.".
 W ciągu ostatnim trzech lat dużo się u mnie zmieniło. Przede wszystkim szkoła: w 2014r. poszedłem do gimnazjum z totalnie nowymi, obcymi ludźmi, bez ani jednej znajomej mi duszyczki. To naprawdę mnie odmieniło, jakoś kontakty z innymi stały się dla mnie łatwiejsze, zyskałem wielu znajomych. Czemu o tym piszę? Bo to dla mnie ważne i uważam, że w pewien sposób wpłynęło na prowadzenie bloga i przejmowanie się komentarzami spod pióra czytelników i osób przypadkowych.
 Hej, z tym blogiem, to były bardzo fajne lata, wiecie? Nie nauczyłem się absolutnie niczego z blogowania, jako grafik, dalej nie umiem niczego stworzyć, a jednak jakoś mi nie przykro z tego powodu. Bo stworzyłem coś od początku do końca i przez cały ten czas tym koordynowałem i nad tym pracowałem (choć z wieloma krótkimi przerwami ;). I sprawiło mi to radość! Niewyobrażalną, wielką radość, że tworzę coś tak niszowego i trafiam do tak niszowej części odbiorców, że jestem rozpoznawalny tylko w niszowej części internetu. Dlaczego? Sam nie wiem, ta niszowa sfera jakoś bardziej mnie kręciła, a ja wpasowałem się w nią idealnie.
 Jako że opuszczam świat bloga, to chyba ginie też ostatnia działająca aktywnie strona W.I.T.C.H. po polsku. I chyba właśnie to jedynie sprawiło mi przykrość. Nie mam dla kogo zostawić po sobie spuścizny. Kończę chyba pewien okres, okres W.I.T.C.H. Teraz będą żyły one tylko w sercach ludzi. Nie ma już ich blogów, czasopism, serialu...
 Co po sobie tu zostawiam?
  34 obserwatorów (w tym jeden anonimowy)
  28 polubień na facebooku
 260 628 wyświetleń bloga 
 401 postów. Komiksów, książek, informacji ws. bloga, mini-komiksów, gazetek. 400 to taka okrągła liczba. Już wiecie, dlaczego ten post tak psuje tę harmoniczność i aż ona sama nie chce, bym go napisał.
 112 komentarzy
 Licznie rozgrane gry forumowe
 8 numerów gazetki blogowej "Wirtu@lne W.I.T.C.H."
  Sam jednak tu nie znikam. W razie gdyby jakieś komiksy nie działały, nadal możecie mi o tym pisać na facebooku strony. Przecież od tego tu jestem! To ma być rzeczywiste skupisko komiksów W.I.T.C.H.! Moderacja komentarzy też zostaje. Dalej chcę widzieć, że właśnie ktoś skierował do mnie miłe słowa :) Dalej tu będę, tylko nie wnosząc nic nowego, w ukryciu.

 Na sam koniec chyba pozostaje mi podziękować: Przede wszystkim Melody za to, że była ze mną przez prawie rok i tłumaczyła dla was komiksy! Szczególne wyrazy uznania należą się dla Analiny (Deiriss) za skany brakujących komiksów, które nam przesłała oraz wszystkim redaktorkom "Wirtu@lnych W.I.T.C.H": Rosabel, Raven, Analinie, Victorii, AngelLily2009 i Plastikoweniebo (choć numer 9, do którego napisałaś artykuły, nigdy się nie ukazał ;) Ogromnie cię za to przepraszam!). Szacunek należy się też prowadzącemu stronę, która przez dwa lata była moim partnerem(witchoferever.cba.pl): Mikotoi'emu. Wyrazy sympatii kieruję do Hany, Witchfana (Lena), Lary (Gdzieśkolwiek teraz jest, jeśliś jest...), MaryAne, Melody, Victorii, Analiny i przede wszystkim do Shadigi. Dziękuję wam (choć moje drogi z niektórymi już się rozeszły), za tak wspaniałą e-przyjaźń przesz nasze wspólne trzy lata, przez które się znaliśmy :) Do dzisiaj wspominam z rozrzewnieniem okres października-grudnia 2013r. i nasze wspólne ploty na chatach z witchfanem, Larą i Analiną, a potem także i z Shadigą. Jesteście niesamowici! Po zatarciu kontaktu z niektórymi brakowało mi was i nadal brakuje! Nigdy o was nie zapomnę, że byliście częścią mojego życia!

Dziękuję także tobie, czytelniku, żeś wytrwał ze mną tyleś, ileś ze mną tu był. A jeśli dopiero wchodzisz na tego bloga: życzę Ci niezapomnianej przygody z Czarodziejkami W.I.T.C.H.
 
Po raz ostatni już: JoshAuramera in 2016y.
29.10.2016r.